Im mniej czasu, tym więcej spokoju. Nie wiem jakim cudem, ale udało nam się dotrzeć do takiego momentu w życiu, że im więcej mamy na głowie, tym wszystko przebiega sprawniej.
W natłoku obowiązków, naglących terminów nie ma czasu na zbędny stres i pośpiech. Jeśli nie musimy - nie planujemy. Nie tracimy cennych minut na rozmyślanie, zastanawianie się. Stawiamy na spontan i drobne przyjemności. I na spokój w chaosie.
Mamy chwilę czasu - idziemy na gofry i lody. Nie mamy? To chociaż krótki spacer nad Wisłę. Ważne, że razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz