48 godzin w ciszy, spokoju, bez jęków, krzyków, bójek o jedzenie/zabawki/honor/cokolwiek. Bez dwóch wiecznie upierdzielonych i ciągnących psów, z których jeden zaczepia mnie właśnie łapą z pazurami, by odciągnąć od klawiatury i wyjść z domu, albo by się kocić, albo wyłudzić coś do żarcia. Nic z tych rzeczy, czyli idealne dwa dni w Kazimierzu.
piątek, 21 sierpnia 2015
wtorek, 11 sierpnia 2015
Kurtyna!
Najlepszy wynalazek, ever. W taką pogodę tylko dzięki nim i fontannom dajemy radę wyjść na spacer z dwójką dzieci i psów. Co prawda, po spacerze całą czwórkę można wyżymać, ale to przecież szczegół.
piątek, 7 sierpnia 2015
Testujemy: BILIBO
Miednica za prawie stówę? Taka była moja pierwsza myśl jak zobaczyłam po raz pierwszy bilibo. Popukałam się w czoło. Ale co jakiś czas widziałam pełne entuzjazmu recenzje zachwyconych rodziców, no i w końcu marketing zadziałał.
Subskrybuj:
Posty (Atom)