Za niecały tydzień święta. Mimo totalnego braku czasu (co widać chociażby po blogu, który prawie 2 miesiące temu zapadł w sen zimowy), staramy się stworzyć atmosferę.
Pieczemy pierniki (które magicznie znikają w ciągu kilku godzin), piernikowe brownie zamieniamy w choinki, a zwykłe czekoladowe muffiny ozdabiamy ciastkami. Jak tak dalej pójdzie, w wigilię będziemy się toczyć. Ale co tam, Boże Narodzenie jest tylko raz w roku ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz