środa, 28 września 2016

Two of us


Jak sobie przypomnę, jak trudna wydawała mi się opieka nad jednym dzieckiem, to zaczynam śmiać się w głos. Och, jak przeżywałam, jaka byłam straszliwie wykończona i zmęczona.



Teraz niedziela spędzona tylko z Kajtkiem wydaje się łatwizną. Spacer bez rozpaczliwie podejmowanych decyzji, które dziecko gonić najpierw. Zakupy, podczas których nie biegam z rozwianym włosem po sklepie, wyrywając rzeczy z dwóch par rąk. Sprzątanie, podczas którego wystarczy wymyślić rozrywkę tylko dla jednego nieletniego. Brak wiecznych okrzyków i jęków:  "Maaaamaaaa! Bo on..." A do tego przepiękne jesienne słońce. Po prostu sielanka ;)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz