niedziela, 24 maja 2015

O drobiazgach. Plus konkurs :)


Nie wiem, kiedy minęło ostatnie sześć miesięcy. Przecież dopiero co kupowałam prezenty pod choinkę, a już trzeba szukać kolejnych na Dzień Dziecka. Zamiast dwóch maluchów mam prawie samodzielnych synów. Przed nieuchronnym upływem czasu zaczynają chronić nas jedynie drobiazgi.



Małe rzeczy, które wzbudzają uśmiech, a potem przywołują wspomnienia. Wspólne niedzielne śniadania, pieczenie ciasta, poranne rozmowy z zaspanym Frankiem. I kilka nieodłącznych gadżetów.



Od jakiegoś czasu towarzyszą nam kapcie TITOT. Pierwsze, które pokonały niechęć chłopaków do noszenia czegokolwiek w domu. I stały się nieodłączne. O ich zaletach pisałam już wcześniej. Nic się nie zmieniło :)


Dla mnie są udanym kompromisem - dziecięce, a mimo to piękne. Tym razem Franek wybrał dla siebie miętowy wzór w białe strzały. A Kajtek dostał jeden z moich ulubionych motywów - pandy.














Wy (a raczej Wasze pociechy) także możecie stać się posiadaczami takiej cudnej pary - razem z TITOT mamy dla Was konkurs :)
Pod wpisem na facebooku (klik) napiszcie, które papcie Titot podobają się Wam najbardziej.
Udostępnijcie konkursową grafikę. No i oczywiście polubcie profil TITOT :)
Jedna osoba wygra wybrane papcie. Wyniki ogłosimy 29 maja.
Powodzenia!

8 komentarzy:

  1. Prześliczne te kapcie :) na pewno są też bardzo wygodne bo wyglądają na mięciutkie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podobają te kapciuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne są te kapcie :)Już przymierzamy się do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety moje chłopaki potargały papcie po 2 miesiącach. Myślałam, że to wina ich "skoczności", zamówiłam sobie damskie titoty za 100 zł i po 2 miesiącach mam dziurę w podeszwie oraz przetarcia wewnętrznej strony. Strata pieniędzy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę :( Z moimi nic się nie dzieje, ale fakt, że nie noszę ich non stop. Za to kapcie chłopaków sprawują się bez zarzutu, a przez jakiś czas Kajtek chodził w nich także w przedszkolu.

      Usuń
  5. Według mnie kapcie zupełnie nie nadają się dla dziecka. Podeszwy nie mają żadnej przyczepności, mój dwuletni syn biegając w nich po parkiecie ciągle się ślizga i wywraca. Zdecydowanie odradzam jeśli w domu nie ma dywanów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moi dają radę po panelach śmigać. Ale być może oznacza to, że powinnam częściej myć podłogę ;) ;)

      Usuń