czwartek, 28 kwietnia 2016

W niedoczasie


Powinnam napisać, że slow life, że kontemplujemy codzienność, że wypiekamy pieczywo, hodujemy warzywa i parzymy kawę w chemexie, jednocześnie ubijając śmietanę na masło. A o poranku boso biegamy po wilgotnej trawie, łapiąc pierwsze promienie słońca. I że dlatego nie ma nas w internecie, bo celebrujemy momenty.