cudne jest to zdjecie jak biegna razem... uwielbiam jak dzieciaki tak biegaja z lapkami w gorze, my z mezem zawsze mowimy ze to takie "drzewka" :) no chyba ze Franek wlasnie ma zaraz upasc to juz nie jest takie super ;)
Nie, tym razem nie upadł (o dziwo ;)). Też lubię zdjęcia, na których są obaj - uchwycenie tych dwóch tajfunów w kadrze nie należy niestety do najprostszych :)
cudne jest to zdjecie jak biegna razem... uwielbiam jak dzieciaki tak biegaja z lapkami w gorze, my z mezem zawsze mowimy ze to takie "drzewka" :) no chyba ze Franek wlasnie ma zaraz upasc to juz nie jest takie super ;)
OdpowiedzUsuńNie, tym razem nie upadł (o dziwo ;)). Też lubię zdjęcia, na których są obaj - uchwycenie tych dwóch tajfunów w kadrze nie należy niestety do najprostszych :)
Usuńpiękne zdjęcia, kocham to miasto, moje rodzinne :)
OdpowiedzUsuń