I się przy tym zbytnio nie napracować w weekendowy poranek? Przepis jest banalnie prosty :)
Weekend powinien zacząć się od dobrego śniadania. Nie ma mowy o kanapkach ze śląską i żółtym serem. Nie ma mowy o pójściu na łatwiznę i zjedzeniu śniadania w knajpie. Zresztą po wyszykowaniu dwójki dzieci albo byśmy padli z głodu, albo dotarlibyśmy do lokalu na późny lunch. Śniadanie ma być pyszne, domowe i najlepiej łatwe w przygotowaniu.
W naszym przypadku jest kłopot. Każdy z panów jest inny i ma kompletnie różne preferencje. Najmłodszy "świeci" sporymi brakami w uzębieniu i póki co nie wszystkie potrawy może jeść. Starszy uznaje jedynie śniadania na słodko. Nestor lubi na ciepło i ostro. Dla mnie idealne śniadanie musi być z jajkami. Można ambitnie podejść do zadania, wstać o 5 rano i przygotować cztery różne posiłki. Ale można też upiec angielskie muffiny. Pewnie większość wyobraziła sobie wyrośnięte słodkie babeczki w papilotkach. Nic podobnego. Angielskie muffiny to rodzaj drożdżowych bułeczek. Ciasto zawiera kilka składników, wyrabia się je wieczorem. Rano wystarczy rozwałkować, wyciąć i usmażyć. Dokładnie tak: usmażyć. Nie potrzebujemy dotykać piekarnika.
A potem ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. Można zjeść je na słodko (starsze dziecko), można bez niczego (młodsze dziecko). A można pójść na całość i zrobić wkład z jajka z serem (nestorzy). Dzieci zapchane to dzieci ciche. Jest domowo, pysznie i rodzinnie. Idealne weekendowe śniadanie!
Muffiny angielskie (ok. 15 sztuk)
- 1,5 szklanki ciepłego mleka
- łyżeczka soli
- 25 g świeżych drożdży
- 4 szklanki mąki pszennej
- łyżeczka cukru
Rano przenosimy ciasto na stolnicę, posypujemy mąką i rozwałkowujemy na 1-2 cm. Wycinamy kółka (np. foremką, ale może być też szklanka).
Nasze przyszłe wypasione muffiny przykrywamy ścierką na ok. 20 min. Po
tym czasie pieczemy je na patelni (najlepszy jest teflon, w przypadku
innej - smarujemy odrobiną tłuszczu) na niewielkiej temperaturze. Trwa
to ok. 10-12 min z każdej strony.
Można zjeść je z dżemem, miodem, albo na wytrawnie. Jeśli jednak macie ochotę na coś naprawdę ekstra - zróbcie to:
Wkład jajeczny (jedna porcja)
- jajko
- pół łyżeczki wody
- plaster sera żółtego (u nas chedar)
- przyprawy
Czekamy chwilę i zaczynamy składać nasze jajo - tak, aby wyszedł nam kwadrat. Przekładamy na nasze bułki i jemy ciepłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz