środa, 4 czerwca 2014

Mercedesem po Wiśle


Z trzema facetami w domu musiało się tak skończyć. Sporą część weekendu spędziliśmy na oglądaniu samochodów. A z nami chyba całe miasto. Na szczęście było warto.


Po raz 11. zorganizowano zlot pięknych mercedesów. To znaczy - sam się nie zorganizował. Za wszystkim stoi Maciek Kulas, którego miłość do tych pięknych samochodów trwa niezmienie od kilkudziesięciu lat. I co roku dzieli się z nami swoją pasją.

Nie znam się na poszczególnych modelach. Nie jęczę z zachwytu, gdy usłyszę na ulicy dźwięk boxera, jakiegoś olejaka, czy sześciocylindrowca, nie mam pojęcia, o co w tym chodzi. Ale tymi mercedesami nie można się nie zachwycić. Zresztą zobaczcie sami:






















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz