Od kilku dni nasza choinka jest coraz uboższa. I nie chodzi tylko o igły.
Najpierw Młodszy zajarzył, że niektóre ozdoby są jadalne. Wkrótce potem w tajemniczych okolicznościach poznikały wszystkie pierniki z niższych partii choinki.
A od kilku dni znikają też te wyżej powieszone. Kryminalista jest przebiegły i podstępny. Ale zostawił kilka śladów:
Wszystkie prowadziły do kuchni.
I rzeczywiście, złapany na gorącym uczynku złodziej pierników wygląda tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz