czwartek, 31 października 2013

Dlaczego niektórzy nie lubią halloween?

Nie znam genezy tego święta. Mogłabym sprawdzić gdzieś w wikipedii, pewnie by się okazało, że to pogańskie święto celtów, wikingów albo słowian. Jakoś mnie to nie interesuje.

Pewnie dzięki temu śpię spokojnie i zamiast szatana oraz innych demonów podstępnie czających się w wydrążonych dyniach, za pomalowanymi buziami dzieci i sztucznymi nietoperzami, wieszanymi w knajpach, widzę okazję do zabawy. Widzę okoliczne dzieci, które w ręcznie zrobionych przebraniach pielgrzymują od drzwi do drzwi, wyłudzając słodycze. Widzę młodych ludzi, którzy mają świetną okazję do wieczornego wyjścia ze znajomymi, spotkania, rozmowy i zabawy.

Jutro ci sami ludzie pójdą na cmentarze i w zadumie, i spokoju zapalą znicze na grobach bliskich. Ci wierzący pomodlą się, pozostali powspominają zmarłych. Zabawa poprzedniego dnia w niczym nie będzie im przeszkadzać.

Dlaczego kościół i jego otoczenie wmawiają nam, że dynia to pierwszy krok do okultyzmu i satanizmu? Że przebierając się za zombie niepotrzebnie próbujemy ośmieszyć Wszystkich Świętych i przezwyciężyć strach przed umieraniem? Może w Polsce tak mało jest okazji do zabawy i uśmiechu, że korzystamy z każdej okazji? Osobiście mam dość obchodzenia świąt na smutno i w zadumie. Ze święta niepodległości zrobiliśmy święto mogił i poległych, w Wielkanocy widzimy ukrzyżowanie i cierpienia, a do szopki bożonarodzeniowej niektórzy potrafią dodać wrak tupolewa z Chrystusem wewnątrz. Nie dziwię się, że młodzi z takim zapałem przenieśli amerykańskie zwyczaje na smutny polski grunt.

Dlatego upiekliśmy razem ze Starszym ciastka czekoladowe, ozdobiliśmy je żelkowymi robalami i chorągiewkami z pająkami. I od rana rozdajemy przebranym, uśmiechniętym dzieciakom, nie chcąc narazić się na psikusy :)

2 komentarze:

  1. Mnie irytuje tylko jedna rzecz - ani chwili spokoju. Co chwilę muszę się zrywać z wygodnej kanapy, wychodzić spod ciepłego koca, uspokajać psa, którego dźwięk dzwonka doprowadza do szału i oddawać dzieciakom MOJE cukierki. MOOOOJE ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można się przebrać i ruszyć w teren po nowe cukierki :D

      Usuń