czwartek, 3 października 2013

Przetwarzamy

Moja babcia zawsze miała pełne szafki najróżniejszych przetworów w piwnicy. Były ogórki kiszone, gruszki w occie, przecier pomidorowy, grzybki w occie, dżemy, powidła...
Do tej pory pamiętam ich smak. Co roku planowałam zrobić własne przetwory, ale zawsze coś stawało na drodze. Albo czasu było za mało, albo tak się do tego zabierałam, że wszystkie sezonowe warzywa się kończyły ;)
W tym roku pewnie byłoby podobnie, gdyby nie ten wpis o własnoręcznie suszonych pomidorach. Wyglądały tak cudnie, że poczułam się wystarczająco zmotywowana.

Kupiłam całą masę pomidorów i zabrałam się do roboty.



Walka trwała kilka godzin, ale efekt był tego warty:

W tym przepisie zostają nam środki z pomidorów, więc przy okazji postanowiłam zrobić też przecier. Jak się bawić, to na całego :)
Do garnka wrzucamy te wszystkie pozostałości po pomidorach, dorzucamy około 3 kg pomidorów malinowych, pokrojonych na ćwiartki. Dodajemy przyprawy (cukier, sól, pieprz, oregano, bazylia i co tylko lubicie) i gotujemy aż wszystko nam się ładnie porozpada. Wtedy czeka nas najgorsze zadanie: przecieranie. Ja jestem dosyć leniwa (no dobra, nawet bardzo), więc pomagam sobie blenderem. Jak już się uporamy z tym, czeka nas jedynie pasteryzowanie naszego przecieru: do wyparzonych słoików wlewamy przecier, zamykamy je. Na dnie dużego garnka kładziemy ścierkę, stawiamy do góry nogami nasze słoiki (nie mogą się dotykać). Zalewamy letnią wodą (do 3/4 wysokości słoików) i gotujemy przez 20 minut. I już :)

Przy okazji zrobiłam też jeden słoik grzybów w occie - z tego przepisu. Zobaczymy, czy będą tak samo dobrze smakowały, jak wyglądają :)

To teraz jeszcze zostały mi powidła i gruszki w occie. I będę gotowa na nadejście zimy.

4 komentarze:

  1. Mniamiii! Ja przygodę ze słoikami zaczęłam w ubiegłym roku. Wcześniej nie było takiej potrzeby, bo zawsze były te od mamy. Nie przyszło mi jednak do głowy, że robienie przetworów to również świeta zabawa - idealna na jesienne, leniwe wieczory :)

    OdpowiedzUsuń